|
Na moje wyżej postawione pytania odnośnie celowości obniżania wymiaru ochronnego (przypominam, że za wcześniejszą zgodą Marszałka Województwa!), jak dotąd nie otrzymałem odpowiedzi. Chciałbym teraz podjąć dla zobrazowania tematu, tylko jedną z wielu kalkulacji zawodniczych w momencie obniżenia wymiaru ochronnego. Otóż, idzie zawodnik i zauważa niewymiarowego lipionka stojącego na płyciźnie. Wędkarz etyczny zachwyciłby się tym widokiem i z życzeniami osiągnięcia przez rybkę dużych rozmiarów, obszedłby to miejsce szerokim łukiem. Zawodnik nie, bo to przecież cenne punkty, i metodą "na wypatrzonego" kaleczy niepotrzebnie małysza. To tylko jedna z taktyk, których można wymienić jeszcze kilka, aby niewymiarkami nabić punktację.
|