|
Robercie,
Ja wypuszczam pstrągi i lipienie bez zastanowienia... nie jest to dla mnie żaden problem. Jednak nie przechodzi mi przez gardło stwierdzenie, że nie lubię jeść ryb. Ryby są zajebiste w smaku, a zła gospodarka na jakimś akwenie to zupełnie inna kwestia. To samo dotyczy gospodarki leśnej, można wyciąć cały las ale nie jest to na dłuższą metę korzystne. Leśnicy wypracowali lepsze wzorce gospodarowania niż wędkarze i rybacy. Tego co pod wodą nie widać a czego nie widać tego sercu nie żal. Drzewa widać z daleka...
Pozdrawiam serdecznie
KD
|