Odp: Do użytkownika forum występującym pod pseudonimem „mucholep”
: : nadesłane przez
Artur Buczkowski (postów: 922) dnia 2014-09-06 13:31:09 z *.wejherowo.vectranet.pl
"Ale to tak po trzech latach i pod warunkiem że nie będzie apelacji."
W pewnych sytuacjach niestety pozostaje być stanowczym i korzystać z prawa, mimo
opieszałości sądów. Mój przyjaciel został usunięty z brzegu rzeki przez policję wezwaną przez
właściciela gruntu na podstawie nieznajomości przez interweniujących Ustawy - prawo
wodne, czyli prawa. Po złożeniu zażalenia sprawa trafiła do sądu i lada chwila dowiemy się o
karze dla posiadacza działki, który uniemożliwiał dostęp do brzegu rzeki. Sprawę w
szczegółach opiszę po uprawomocnieniu się wyroku.