|
dlatego, że wędkarze ze Szczawnicy i Krościenka blokują pomysł przedłużenia OS lub utworzenia odcinka no kill o te kilka kilometrów. Wychodzą z założenia, że mieszkają na Dunajcem i nie będą po rybę jeździć na odcinek poniżej Tylmanowej czy do Sromowiec.
a tak na marginesie we wszelkie długie łikendy Dunajec omija się szerokim łukiem.
A to dać im talony na pstrągi tęczowe z marketu (jako zamiennik opłaty wędkarskiej) to będą chodzić te kilkaset metrów od domu do sklepu. A nad wodę wartościową i ogólnopolską, a nie szczawnicko -krościeńską, dopuszczać z opłatą na OS i chipem w dupie. Generalnie gonić kurwów ( w tym tych z warszawki, krakówka, ślonzka i ze szczawnicy czy krościenka, itp.). Co to ma znaczyć, że ktoś kto ma wodę pod nosem decyduje o jej losie?! Jeśli umie to robić to i owszem niech działa. Ale jeśli nie?! To zabrać trzeba mu przywileje i niech mądrzejsi decydują.
|