|
Przeczytałem. I nie wierzę, że sami od siebie artykuł napisali w gazecie, na pewno sponsorowali. A artykuł bardzo dobrze napisany i ważny. Gratulacje nie tylko z upartości (to prawie dwa lata trwała walka, nieprawdaż?) i wytrwałosci, ale i z okazji właściwego wykorzystania zwycięztwa, jakże kruchego, skoro dla ptaszków a nie dla rzek. Tak więc największe gratulacje ze skombinowanego i systematycznego działania, które podparte jest odpowiednią publicystyką nie tylko w gazecie - przeczytajcie koledzy także Grygoruka w Sztuce Łowienia.
A moze by tak zaczac poprzez znajomych znajomych wciagac dyrektorow i kierownikow zakladow melioracyjnych do wedkowania, aby mieli okazje zlapac tego bakcyla wedkarskiego?
Cholernie ulatwilo by to pozniejsze dzialania ochrony wod bo bedzie sie dyskutowalo z osobami znajacymi temat od strony wedkarstwa i ochrony srodowiska.
|