|
Ludzie są wszędzie tacy sami, przyjezdni i miejscowi.
Ja wybieram OS lub okolice Nozdrzca lub Mrzygłodu, tam jest spokój a i mięsiarstwo coraz
mniejsze.
Jeżdzę nad San od 28 lat , mam rodzinę koło Nozdrzca, stwierdzam z całą stanowczością że
mentalność ludzi odnośnie traktowania ryb z każdym rokiem wzrasta.
|