|
Ehhh, Kaczawa. Ostatnia polska rzeka, o ktorej moge powiedziec, ze nalowilem sie lipieni do bolu. Sucha, kluska i przede wszystkim klasyczna mokra. Przy podniesionej, metnej wodzie nawet te ~35 sie meldowaly. Pstragi jednak pojedyncze, i do tego wagi piorkowej, nawet nie zblizajace sie do koguciej.
Ostatnio jednak byly na tym forum wiesci, ze rzeka umarla...
|