f l y f i s h i n g . p l 2024.05.19
home | artykuły | forum | komis | galerie | katalog much | baza | guestbook | inne | sklep | szukaj
FORUM  WĘDKARSTWA  MUCHOWEGO
Email: Hasło:
Zaloguj automatycznie przy każdej wizycie:
Jeśli jeszcze się nie zarejestrowałeś: Załóż konto

Ostani post! Temat: Odp: Informacjie o kiju muchowym?. Autor: Maciej Pszczolkowski. Czas 2024-05-17 19:31:57.


poprzednia wiadomosc Odp: tęczak do tablicy : : nadesłane przez damian ziobrowski (postów: 1787) dnia 2014-03-08 00:45:44 z *.play-internet.pl
  Jestem za, odpowiednim oczywiście zdroworozsądkowym wpuszczaniem tęczaka do
naszych wód, mało tego co słyszałem, czytałem (kilkanaście lat temu więc wybaczcie, ale
poszukam tych źródeł(mojej wiedzy tylko nie dziś i jutro))
To tęczaki potrafią odbyć tarło i to nie tylko w ramach własnego gatunku, ale mieszając właśnie
się z potokowcem, powodują, że tak powiem bezpłodne potomstwo.
Tyle może o zaczytanych tematach, a teraz powiem dla czego jestem mimo wszystko
zwolennikiem:
1. Tęczak jest o wiele mniej wymagającą rybą jeżeli chodzi o natlenienie wody i temperatury.
2. Wpuszczany w rozsądnych ilościach mógłby być radością dla tych, którzy chodzą po ryby,
a nie na ryby
3. Dzięki temu łatwiej by było tym, którzy co rok " inwestują" w kartę wędkarską zrezygnować z
pstrągów potokowych i lipieni (całkowity zakaz zabierania tych ryb)
4. Skoro głowacica nie jest gatunkiem, że tak powiem rodzimym, to dla czego tęczak nie może
również funkcjonować w naszych wodach?
5. Ze względu na wytrzymałość tych ryb, (warunki tlenowo- temperaturowe) można by je
zasiedlać poniżej krainy pstrąga i lipienia, np w krainie brzany, urozmaicając ten obszar (tu mam
na myśli np.: rzekę Wełnę )
Oczywiście mogę się mylić, ale tak myślę
Pozdrawiam
  [Powrót do Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem]    
 
Nadawca
Data
  Odp: tęczak do tablicy [0] 08.03 08:44
 
Już wcześniej mnie wywołano do tablicy i jako dzierżawca wody mam kilka uwag:
1. od 18 lat wpuścilem do Raby na 18 kilometrach i do jej doplywów (około 140 km) ponad 1 milion 100 tysięcy pstrągów potokowych, z których praktycznie wszystkie pochodziły od miejscowych tarlaków. Od 2007 roku staram sie selekcjonować własne tarlaki w kierunku "czystej" rasy myślenickiej, już od czterech lat wszystkie używane mleczaki są rasowe, a od dwóch lat u mnie na inkubatorze są wyłącznie trotki dorotki: w zeszłym roku około 20 tysięcy, w tym roku będzie tego około 40 tysięcy narybku letniego, insz allah (jak Bóg pozwoli). Z tego wędkarze złowili, zarejestrowali i zjedli przez te 18 lat okolo 5000 pstrągów, a więc mniej niż 0,5%. Na początku gospodarowania było to 0,3%: mamy więc poprawę. Ale trudno uwuerzyć, że to od zarybień przybywa ryb.
2. Salmo trutta dorothea jest w hodowli niezmiernie trudna: nie chce jeść, łapie przez to wszystkie choroby i pasożyty, a jeden chudzielec goni drugiego i zżera. W wodach otwartych jest za to super terytorialna: na każdy deszcz i wezbranie zasuwa pod prąd. W stawie natomiast potrafi wyskoczyć na brzeg przy ulewnym deszczu.
3. Wpuszczaki (miarowe) potokowego nigdy nie dały wiecej połowu niż około 20%. Tęczaki od 20 do 55% (w rozliczeniu rocznym).
4. Powyższe i możliwość finansowania przez Stowarzyszenie Ab Ovo z pomocą Szwajcarów spowodowało, że można było rozpocząć "naprawianie rzeki" - bo dopiero wtedy jest jaka taka szansa na skuteczne tarło, czy to potokowego czy tęczaka. Naprawianie siedliska - to wszystkie nisze od zapłodnionej ikry, poprzez larwy, narybek, ryby mlodociane młode i stare tarlaki, wraz z warunkami fizyczno chemicznymi i bogactwem roślinnego i bezkręgowego życia. A to się realizuje przez renaturyzację rzeki i jej dopływów. Jeśli budżet łowiska nie przekraczał 60 tysięcy złotych rocznie, to budżet projektu Tarliska Górnej Raby wynosi 5 mln złotych na 6 lat. Najwięcej problemów mamy z zebraniem tego 1% podatku, którego przecież darczyńcom nie ubywa.
5. W "naprawionym" obszarze Natura 2000 pewnie będzie obowiązywał zakaz zabierania ryb i zakaz zarybiania rybami innymi niż miejscowe. Poza obszarem Natura 2000 będzie obowiązywał zakaz zarybiania pstragami potokowymi innymi niż miejscowe, oraz możliwość dorybiania dużymi pstrągami tęczowymi, preferencyjnie bezpłodnymi. Bo tam ryby żyją do piewrwszego wezbrania. Operat w przygotowaniu.
6. Co do odporności na temperatury: przy 30 stopniach Celsjusza wszystkie rybu łososiowate giną: najszybciej wraca ze zbiornika tęczak. Potem spływa z potoków potok, a lipień pokaże się na końcu: już nie za moje pieniądze: przestałem w niego inwestować w 2000 roku.
 
       


Copyright © flyfishing.pl 2002
wykonanie focus