|
Ja łowię szczupaki systematycznie na muchę od kilku lat na Warcie,
Jeśli chodzi o sprzęt to linka w klasie osiem jest wystarczająca (chętnie bym zamienił na lżejszą,
gdyby nie te muszydła wielkie jak kurczak).
Kij mam jednak #7 i jest on przeciążony o jedną klasę.
Obecnie używam linek fast intermediate (chyba najbardziej uniwersalna ze wszystkich linek w
moich okolicach).
Ponadto mam jeszcze w trzecim stopniu tonięcia, z szóstego stopnia w ogóle zrezygnowałem
(linkę używałem ze dwa razy w roku i była to tylko udręka, poderwanie takiego zestawu z
wody to nie lada wyzwanie).
Kołowrotek nie musi być jakiś wypasiony, powinien pomieścić z 50 metrów podkładu, linkę i
dobrze wyważać zestaw, no i oczywiście w miarę precyzyjny hamulec (choć poławiane
szczupaki nie są jakiś pokaźnych rozmiarów, to zawsze może się przytrafić nasza życiówka,
czasem jeszcze się łudzę che, che)
Co do linek mogę polecić airflo snipera (krótka głowica i skoncentrowana waga) powoduje łatwe
katapultowanie przynęty.
Oczywiście są dedykowane sznury np Rio, albo Guideline, ale są o wiele droższe, a te wydają
ok.
Patyk na jaki łowię też nie jest wcale z górnej półki jest to Daiwa Signature Trout Fly 9"6 jak
wspomniałem #7 plus linki #8 (zestaw działa jak proca).
Co do much staram się rzeczywiście stosować jak najwięcej syntetyków, jeśli natomiast
miałbym wybrać jeden najskuteczniejszy wzór wziąłbym w ciemno Decivery i wszystkie tym
podobne najbardziej łowne zestawienie to grzbiet czarny, mucha biała + ewentualne flesze i
odrobina czerwieni od dołu
Połamania pozdrawiam
|