|
Człeku, jakie tam 50 cm. Bierze się dużo mniejsze. Wymiar i w łepek. Nie bądź sentymentalny. A
propos tatara z lipienia, to najlepiej wozić ze sobą żyletkę. Łowisz gada, potem przy brzegu
robisz z piasku, albo z kamieni rodzaj baseniku. Nacinasz mu delikatniutko skrzela i wpuszczasz
do zatoczki-więzienia. Se siadasz i patrzysz. Można palić. Z lipienia pomału wycieka krew i
fantastycznie smuży, wypływając z zamknięcia. Mięsko boskie.
|