|
Dzięki Daniel. Tak myślałem, że jest to jakaś ćma. U mnie pojawia się zwykle pod koniec lata i obrabia pelargonie u sąsiadów. Z odległości kilku metrów można się faktycznie pomylić. O kolibrach u nas czytałem kilka lat temu. Podobno jest już trochę ludzi hodujących je i minimalne prawdopodobieństwo zobaczenia uciekiniera jakieś jest. Oczywiście w naszych warunkach klimatycznych żywot ptaszka poza hodowlą musi być bardzo krótki.
|