Odp: Degradacja Sanu poniżej Dynowa c.d.
: : nadesłane przez
w.d.wobler (postów: 618) dnia 2013-06-18 22:25:56 z *.alfaks.com
Ciężko będzie walczyć z przysłowiowymi wiatrakami /żwirowniami/. Kilkanaście lat temu
podjęliśmy walkę, powiadomiliśmy Prokuraturę i Ochronę Środowiska, uzyskaliśmy tyle że
żwirownia Obarzym dostała 3 miesiące na wybudowanie zbiornika na popłuczyny. I co z tego
że taki zbiornik posiada, jak o godz. 15tej cieć otwiera zawór i całe gówno leje się do Sanu, tym
samym nie muszą czyścić zbiornika bo cieć go sukcesywnie czyści. Te wszystkie żwirownie
mają powiązanie z władzami lokalnymi które ich popierają bo mają z tego profity.
Od tego czasu interweniowałem do Okręgu w Krośnie i Przemyślu ale bez skutku, trafiało to
gdzieś na opór. MZGRiW nie widzi problemu! Wielokrotnie zgłaszany problem przez Okręg do tej
instytucji był ignorowany!
W latach 80tych koledzy z okolic Sanoka jeździli do nas na lipienie a nie odwrotnie. Ale idzie
nowe jak któryś z kolegów napisał. Może NOWY PREZES nie będzie się zajmował pracą dla
"PZW" lecz dostrzeże nas wędkarzy tych maluczkich. Poco nam miliony na lokatach, my
chcemy mieć wodę do łowienia!!!!!!
W pełni się zgadzam. Rozwiązanie problemu żwirowni powinno byś PRIORYTETEM dla nowo wybranego prezesa. Na pewno łatwo nie będzie ale trzeba próbować.