|
Wydaje się, że można stosować nasiona, ale należy je odpowiednio "stratyfikować", bo same z siebie nie kiełkują.
Panie Jozefie, niech sie pan nie martwi stratyfikacja. Kosaciec zolty rozsiewa sie bez pomocy czlowieka, nasiona stratyfikuja sie same, oczywiscie nie wszystkim dane jest wykielkowac.
Ja sobie z 15 lat temu pare kosaccow zoltych posadzilem w ogrodku (oczywiscie nie przejmowalem sie statusem ochronnym). W ciagu tego czasu wysialo mi sie wieleset roslinek, ktore posadzilem i sadze kazdego roku na brzegach potokow, rowow melioracyjnych czy podmoklych lakach. Najlepiej rosna one na zyznych stanowiskach szczegolnie tam gdzie plyna sckieki bytowo-gospodarcze.
Jesli Pan chce niech pan sobie tez w ogrodku zalozy hodowle- jesli ma pan wilgotno to wyniki beda bardzo dobre. Dodam jeszcze ze nasiona kielkuja na odkrytej glebie np. grzadkach z warzywami, na powierzchni pokrytej zwarta roslinnoscia np. trawniku juz o wiele gorzej albo wcale.
Legalnoscia bym sie osobiscie nie przejmowal, bo i tak sie na tym nikt nie zna, a nawet rosliny te sa oferowane w handlu i tez sie tym nikt nie przejmuje.
Jedyna wada jest to, ze nie pozyska pan zadnych srodkow z zewnatrz jesli chcialby pan rozpowszechnic ta rosline..
Pzdr.
Bronek
|