|
Wszędzie jest Piotrze podobnie.
W każdym miejscu, w którym się coś dzieje, jest kilka (czasem kilkanaście) osób, które są zaangażowane. Niezależnie od tego, czy chodzi o sprzątanie, płoszenie kormoranów, zarybienia, itp.
Reszta korzysta za darmochę (przepraszam roczną składkę) i ma wszystko w poważaniu.
Pozdrowienia z nad Bobru. Cieszę się, że wróciłeś cały po tym dość szalonym weekendzie :)
|