 |
Odp: O połowie bolenia w metodą muchową. Z historii.
: : nadesłane przez
Michał Kuczewski (postów: 219) dnia 2013-05-07 22:41:50 z *.opera-mini.net |
|
ja w zeszłym roku wreszcie poruszyłem temat bolków na muchę. Na spining łowienie ich stało się już zwyczajnie nudne choć skuteczne. Na 4 wypady muchowo boleniowe 5 brań w tym jeden 60siątak wyjęty. Brania na szczupakowe polarowe 12-15cm ukleje. Te 4 niezacięte łapały za ogon bo haczyk zbroił jedynie głowę strimera. ten zacięty trafił w przynętę dozbrojoną kotwiczką w ogonie jednak w pysku miał całą przynętę. Prowadziłem wolno i szybko. Raz na szybko tonącą linkę dałem zejść przynęcie głęboko i szybko prowadziłem na dwie ręce. Boleń wyszedł z dołka ale nie trafił dobrze.
Ten zacięty przywalił w stojącą przynętę. Widziałem ją na płytkiej wodzie jak faluje w nurcie i nagle gajzer wody i ryba na wędce. Warto znać kamienie i mini zatoczki w których biją bolenie. W dni kiedy ich nie widać są tam i często biorą lepiej niż jak robią wielki bajzel.
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: O połowie bolenia w metodą muchową. Z historii. [0]
|
|
07.05 22:56 |
|
|
|
|