|
Witam.
Drobiazg Panie Romanie. Będąc na długim weekendzie zamiast łowić ryby to zdarzyło mi się wypatrzeć
czterech spiningistów . I tak jak Pan napisał najtrudniejsi do złapania są tacy co idą ze spiningiem
po rybkę na kolację. Łowią jedną rybę i znikają jak duchy. A lokalna społeczność z tego co mi się obiło o uszy , to przeciwnicy O.S. Trzeba ten proceder zwalczać .
Pozdrawiam
Łukasz Lorenc
|