|
Z doświadczeń z Pomorza mogę dopowiedzieć, że okres tarła to czas, gdy ryby, zwłaszcza samce, atakują wszystko dookoła i bardzo łatwo jest je zapiąć z tego powodu. Zanim pojawiliśmy się na Inie jako TPRIIG, goleniowscy, i nie tylko, spece od "szczupaka w cętki i z płetwą tłuszczową" chwalili się fotami wanien pełnych tych ryb z listopada......
Podobnie może zachowywać się głowatka i nawet jej podhaczać nie trzeba.... aczkolwiek ten, kto idzie w czasie tarła połowić, w większości nie ma dylematów, czy wzięła w pysk, czy podhaczona....
Cały czas wpływają do naszych zarządów okręgów wnioski o zniesienie wód górskich, odcinków no kill od rozżalonych "wędkarzy".......
Martwi mnie, że San, który stawiam często za przykład sensownej gospodarki, także cierpi na zarazę kłusowniczą......
|