|
Marian, a nie uważasz, że płukanie ryby do zdjęcia to pewnego rodzaju zakłamanie?
Ta sama ryba, zabita w sumie humanitarnie, sfotografowana z krwią jest be, a bez krwi jest cacy?
To jest podobne do tekstów powyżej. Mięso jem, ale nie chcę wiedzieć, ze świniak/byczek został zabity. To nierządnica jego mać, skąd wziął się na talerzu?
|