|
to są moje przed-myślenia ;)
odpowiadam na ten post jeden raz, krótko i na temat. nie lubię dyskusji forumowych o
rzeczach oczywistych. czuję lekką konsternację, ponieważ post ten wymierzony jest m.
innymi we mnie. Bo coby nie mówić, jawnie czy niejawnie, wywołuje Pan odczucie jakbyśmy
zrobili coś złego.
znajomy, który zmotywował mnie do robienia czegoś dla ryb, powiedział:
nie masz prawa krytykować tych, którzy coś robią nie tak ( o PZW była mowa ) jeśli sam
nic nie robisz. Nie wysługuj się innymi. Są w PZW ludzie, którzy poświęcają swój własny
czas i siły, a Ty nie robisz nic. Krytykujesz PZW, a czy byłeś kiedyś na zebraniu chociaż?
Nie, to nie masz prawa ich krytykować. Sam jesteś częścią PZW, chyba statut członka
znasz?
Taka była właśnie nasza rozmowa. Postanowiłem zacząć robić coś, co nie jest związane z
PZW, a może pomóc rybom i wodzie. Chyba oczywistym jest fakt, że można wesprzeć
towarzystwa, kluby, które uczciwie dysponują środkami ? Jak dla mnie to proste.
Tacy ludzie tworzą np. Klub Przyjaciół Dunajca. Zebraliśmy środki dla nich, które już zostały
przekazane i i wesprą tenże Klub w zarybieniach OS Dunajec.
Proszę mi wybaczyć, ale ja widzę 2 opcje, kiedy chcemy zarybić rzekę i przekazać na to
własne środki:
- kupić ryby i wpuścić je do wody ( pod właściwą opieką ichtiologa ) na własną rękę
- tę samą kwotę oddać PZW; ponad połowa to koszty utrzymania machiny biurokratycznej,
druga pewnie idzie na zarybienia i ochronę. Po chłopsku mówiąc: weź Pan stówę, za
połowę kup Pan kiszone i wódę, drugą daj na zarybienie. Wyjdzie na to samo? Jakby nie
liczyć.
Wypraszam sobie atakowanie mnie i wszystkich współorganizatorów akcji ukrytą obelgą.
Nie wiem, czy cokolwiek dla Wody Pan robi, nie robi. Nie wymagam tego od Pana. Natomiast
jeśli w dobrowolnym czynie, bez jakichkolwiek materialnych korzyści ludzie robią coś
dobrego -
ZAWSZE ZNAJDZIE SIĘ KTOŚ, KOMU TO SIĘ NIE SPODOBA
Albo ktoś, kto wie lepiej co powinno się zrobić ( i na pewno tak, jak on mówi ).
A co ja na to? Mam na to wyjebane . Od zawsze byli, są i będą ludzie, którzy
bezinteresownie będą robić coś dobrego nie patrząc na tych, którzy podcinają skrzydła.
( chłopaki, nie dajcie się ! ) I będą ci, co nie robią nic i krytykują tych, którzy coś robią.
Jeśli ma Pan w sobie tyle odwagi i honoru, to proszę wytłumaczyć kolegom, którzy własne
muchy oddali, sami zapłacili za wysyłkę i zadalli sobie trud aby w wodzie było
więcej ryb.
|