|
Krzysztof, a co tu badać ... ? Jeśli masz wątpliwości? To zajrzyj do swojej szafki ze środkami czystości, czego tam nie ma. Obejrzyj półki w supermarketach z chemią codziennego użytku. Wszystko to tonami ląduje w rzece.
Środki ochrony roślin ... ? Przejdź się do sklepu z takimi środkami , na co drugiej butelce piktogram z rybką do góry nogami. Wszystko to od ręki, za nieduże pieniądze i bez żadnej kontroli. Z takim arsenałem spokojnie można wyruszyc na wojnę chemiczną.
Kosmetyki samochodowe i płyny eksploatacyjne też lądują tonami w wodzie.
Chemia budowlana to już nie tylko wapno i cement. Cała masa ciekawych substancji poprawiających własciwości fizyczne zapraw, klejów i innych rzeczy, wpada do wody prędzej czy później.
Nie mam za bardzo czasu, ale pewnie dało by się tak wyliczać do północy.
San...? moim zdaniem wielkimi krokami zbliża się do sytuacji Dunajca - woda niby czysta, a dno zasrane (przepraszam)
Wyrosło nad nim w ostatnich latach bardzo dużo nowych budynków... no i gdzie podziały się ścieki ???
|