|
Wiesz Krzysiu, w czym jest problem?
To nie wędkarze z "lepszym" sprzętem mają problem z tymi z "gorszym". To ty masz problem, z tym że niektórych stać na sprzęt lepszy (droższy), a ciebie niestety nie.
Nie widziałem nigdzie na forum, ani w rzeczywistości reakcji typu : "ten kolo łowi .... , gówno wie, nie słuchajcie go" albo "jesteś ubrany w (tu sobie wstawcie co chcecie), nie masz czego szukać w naszym towarzystwie", czy też jakichś innych podobnych bzdur. Ktoś, kto by tak reagował na innych, byłby szybko "wyautowany" z towarzystwa. Myślę, że w naszym hobby liczą się zupełnie inne wartości i każdy z nas doskonale wie jakie.
A co do wyboru wędek. Ostatnio Piotr Talma zrobił mi wielką przyjemność. Na pewne spotkanie przywiózł mi do testów 10 różnych wędek (miała być 4 do 9 ft). Wędki różnych marek, o różnej akcji, różnej długości. Wędki relatywnie tanie i te drogie. Machałem tym ze 3h zanim wybrałem. Przetestowałem każdą. Niektóre mi nie leżały, zanim przymocowałem do nich kręcioł, od razu wiedziałem, że "to nie ta". Macałem, oglądałem i nie mogłem się do końca zdecydować. Na koniec zostały mi dwa modele. Do dyspozycji miałem również kołowrotek Piotra, z taką samą linką jak moja. Uzbroiłem 2 kije i rzucałem na przemian. Kilka rzutów jedną, kilka rzutów drugą. O wyborze zadecydowały detale - uchwyt korkowy lepiej pasujący do mojej ręki, pełniejsze ugięcie - chociaż chciałem dla odmiany kij szybszy, ociupinkę mniejsza dł. itp.
Chodzi mi o to, że wybór kija jest sprawą bardzo osobistą. Jeden woli to, drugi coś zupełnie innego. Jednemu pasuje "szpada" innemu nie, ktoś woli rude, ktoś brunetki, a ja lubię blondynki.
Niestety nie da się wyboru sprzętu całkowicie oderwać od kryterium pieniędzy. Większość z kijków, które mi nie pasowały od razu, było kijami tańszymi, chociaż dla równowagi dodam, że zachwalany przez Piotra jeden z najdroższych modeli, też mi w ogóle nie pasował. To, że jakieś kije mi nie pasowały, nie znaczy, że nie pasowałyby komuś innemu. Wg mnie dobry sprzęt musi jednak "swoje" kosztować (jakość idzie w parze z kosztami). Pocieszające jest to, że wędek i kołowrotków używamy przez długie lata. Dlatego nie warto na nich za bardzo oszczędzać.
P.S. Każdemu życzę takich możliwości wyboru kija. Ciekawe doświadczenie i moim zdaniem jedynie słuszny sposób kupna kija dopasowanego do własnych preferencji i potrzeb.
|