|
Kormoranku,
Zacznij być uprzejmy dla tych, których mentalnie być może teraz nie cierpisz, a dotrzesz do nich ze swoim przekazem. Zresztą kup sobie książkę o przekonywaniu ludzi, bo mi nikt nie płaci żebym całą niedzielę z Tobą prawił o formie i sposobie... Ty chcesz coś przekazać nieświadomym, więc Ty szukaj sobie najlepszych sposobów.
Ja i moi dawni koledzy muszkarze z Wrocławia, wypuszczaliśmy wiele ryb w czasach gdy jeszcze wiele stad było relatywnie mocnych. Nas (garstka osób) nawet nie dotyczy przysłowie "Mądry Polak po szkodzie". Z drugiej strony inne przysłowie mówi, że "Lepiej późno niż wcale", choć gorliwość wielu neofitów C&R znosić mi niezwykle trudno... nie bierz tego koniecznie do siebie, po prostu zwykle tak bywa, że nowicjusze którzy mają na sumieniu wiele istnień P&L są często (nad-)gorliwi i mam na takie gorliwości alergiczne reakcje niestety...
Staram się tylko powiedzieć, że źle żeście tą krytykę kolegi przeprowadzili, i w ogóle taka - teraz Ty się nie obraź - "promocja C&R jak z jarmarku" też nic nie da. Jedno Tobie i kolegom udało się zrobić - wygenerowaliście ze mnie ogromne ilości sarkazmu i przekory... wielki sukces po prostu.
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
|