| |
Kormoranek.
Dlaczego piszesz WSZYSTKIEGO?
Naprawdę jest wielu ludzi którzy nie zjadają wszystkiego.Wędkarstwo traktują jako relaks i przyjemność.A że od czasu do czasu ktoś "coś" zabije na ząb.Nie można mieć o to pretensji.
Niektóre gatunki powinne być chronione (podobnie jak np wilki czy misie) ale bez PRZESADY.
Każdy DOBRYgospodarz jak i użytkownik (konsument) ma swój rozum i powinnien wiedzieć co robić.Tyle tylko, że są rozumy i ich brak co u niektórych.
Popatrz co się dzieje na drogach.Jakich mamy kierowców.Myślisz,że ostre przepisy coś zmienią.Nic nie zmieni tego że ktoś nie myśli lub myśli inaczej.
Przy takim podejściu żeby wszystkiego tylko zakazywać to po dupie również dostają Porządni ludzie.
Czyli odpowiedzialność i karalność zbiorowa! Jeden lub kilku zawiniło ale wszystkim po łbie.
Według mnie trzeba tych kilku "złych" kierowców czy wędkarzy eliminować a nie karać równo wszystkich dla przykładu.
Pozdrawiam.
Patrząc na stan wielu wód otwartych użycie słowa "wszystkiego" wcale nie jest przesadzone. Trzeba zrozumieć jedną podstawową zależność. Albo płacimy ekstra 1000 zł rocznie więcej na łowienie i zabieranie ryb z Sanu i jest OK albo robimy C&R lub conajmniej kilkuletnie moratoria na zabijanie ryb,. innej alternatywy nie ma jesli chemy cokolwiek łowić.
Co do kierowców : Ci co jeżdżą wolniej wcale nie są dobrymi kierowcami. Dobry kierowca jedzie z pewną prędkością umozliwiającą płynne poruszanie. Ani Ci którzy wyciskają ze swoich aut pełnylicznik ani Ci którzy jadą 50 km/h do dobrych kieroców zaliczyć nie można. Płynność jazdy, elastyczne zachowanie na drodze powduje mniejszą wypadkowość. Oczywiście są kierowcy ekstremalni, którzy za nic sobie mają podwójną ciągłą na zakręcie i tych trzeba eliminować bo są poważnym zagrożeniem dla nas wszystkich.
|
