|
Aaaaależ nie, wręcz przeciwnie. Ja ogólnie o zaporówkach, tu konkretnie o Włocławku i Czorsztynie. W przypadku Sanu i Soliny przy okazji niechcący zupełnie wyszło jak wyszło. Tylko niech mi nikt nie mówi, że to planowane było bo kolejna propaganda sukcesu nie jest nam potrzebna. Z resztą dla Sanu też nie jest to do końca wspaniałe - pamiętamy co się stało nad Sanem kilka lat temu gdzy "źródło" wody nagle wyschło.
Ogólnie o zaporach mam wyrobione zdanie i go nie zmienię chociarz krową nie jestem.
|