|
Witam.
W tamten weekend łowiłem w okolicy Leska (sob,niedz).Woda 2 turb,ale fajna do łowienia.Normalnie w "normalnych" latach o tej porze roku,na tej wodzie i przy płynącej March Brown (w dużej ilości), łowiłem wypatrzone piękne pstrągi próbując jednocześnie nie złowić ogromnej ilości lipieni.Stosowałem więc suche muchy na hakach 8-6(jednym słowem "ćmy") bo innego sposobu na głodne lipienie nie było.
Jednak ostatni weekend jak i poprzednie dwa lata pokazują jaka jest populacja ryb.Mucha płynie pięknie jednak rozglądając się po całym Sanie(w różnych miejscach) widziałem kilka (może 4) zbiory "małych" lipionków(do 30 cm) i jednego pstrążka któremu posłałem suchą.Wziął za 3 przepuszczeniem a miał może 28cm.
Łowiłem głównie na streamera wypatrując zbierających ryb.
Nie wiem jak sytuacja wygląda teraz,po b.krótkim przejściu przelewów.
Podobno jakieś pstrągi "ktoś" wpuścił i ktoś coś połowił.Ale czy to prawda?
Nie łowię wpuszczanych "śmierdziuchów",więc nie za bardzo mam ochotę iść na tę wodę.
Pozdrawiam.
|