|
Krzyś, jako stary survivalowiec powinieneś wiedzieć, że jeleń ma poroże a nie rogi - rogi to ma krowa (antylopy) (puste w środku) - jeleniowate mają poroże...
Co do słonek to już jest po migracji a obserwując "ciągi słonek" - widzisz tego samego ptaka oblatującego terytorium...
pzdr
kwiat
Nikt ze starych bieszczadników i innych zbieraczy z różnych części kraju w mowie potocznej nie mówi zwykle, że znalazł poroże (choć i tak się też mówi), ale często mówi, że znalazł zrzut albo roga. I każdy dobrze wie, co to jest róg, a co to poroże. Ale jak się kończy kawę nad ranem, to się mówi do mamy: "Idziemy z wujkiem na rogi" - i każdy wie o co kaman.
Nie ucz nauk przyrodniczych człowieka, który zamiast samochodzika dostał od taty książki Brehma i niemal wszystkie numery Łowca Polskiego do poczytania na dobranoc. Co innego też jak się idzie do PAN-u na wykład o ptakach prof. Tomiałojcia, a co innego jak idziesz na zrzuty ze starym wygą.
Nawet prof. Miodek przestał się obrażać na mowę potoczną. Choć wiadomo, jak ktoś mówi na kozła sarny jelonek, a na łanię - sarenka, to już faktycznie człowiekowi zbiera się na śmiech. Ale "Idziemy na rogi" brzmi lepiej niż "Idziemy na poroże", dlatego w zdaniach mowy potocznej mówi się albo "Idziemy na rogi" albo - co brzmi i poprawnie i pięknie "Idziemy na zrzuty".
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
|