|
Dzięki. Coś możemy zrobić na żywej rybie - parami, towarzysko. Od czerwca do sierpnia można się skrzyknąć.
Jak mówiłem nie mam nic do żyłki, ale chciałbym na luzie zawalczyć z ludźmi bez dolnej nimfy w repertuarze. W sobotę na wakacje tura może się zacząć nawet o 16 po obiedzie i trwać do 22. Tak się przecież normalnie łowi... a później ognisko i kiełbachy, jakieś tam śmieszne nagrody, tak po hipisowsku.
Można to zrobić w stylu zlotu Fors na którym byłem w 2008 roku, gdzie samochody zjechały się na łączkę nad Bobrem i zrobiło się weekendowe pole namiotowe. Oczywiście wcześniej PiterS zaklepał łączkę u właściciela gruntu.
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
|