Odp: Dla miłośników tradycyjnego muchowania
: : nadesłane przez
Rafał -Kęty (postów: 340) dnia 2012-03-02 16:57:25 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Są zawody na suchej muszce - Jesienny Lipień Sanu .Oprócz tego na niższym szczeblu też
można znaleźć podobne inicjatywy .Znakomita większość zawodników świetnie operuje
wszystkimi metodami łącznie z umiejętnym rzucaniem z brzegu i łodzi na jeziorach i podobnych
wodach stojących .Osobiście uważam , że zawody z racji pory w jakich są rozgrywane
ograniczają mocno suchą bo po prostu w tym czasie nie ma wylotów owadów .Jeżeli w trakcie
trwania tury widać oczka nikt rozsądny nie odstawi suchej .Wybór metody jaką stosuje
zawodnik zależy od warunków jakie zastaje nad wodą bezpośrednio przed turą często
zmieniając ją w trakcie .Przypisywanie zawodnikom żyłki przypomina mi robienie z kogoś
rowerzysty lub motocyklisty tylko dla tego ,że potrafi jeździć na dwóch kołach .
Ja sam lubię bardzo tak jak ty bardzo lekkie łowienie na małych potokach ,mokrą na Wiśle czy
Dunajcu ,suchą ponad wszystko na Sanie itd. Jak zorganizujesz takie zawody (mogą być na
jelcu ) to zaprosimy kilku zawodników i niezależnie od zasad będą rywalizować z tobą na równi
bo nie wieżę aby nie byli wszechstronnymi . Mnie już możesz zapisać w suchej czuje się o
wiele lepszy niż w żyłce .
