|
To jest naprawdę duży problem.Może gdyby były "normalne" zimy czyli takie jak ostatnie 3 tygodnie to i ptaki by u nas nie zostawały.Problemem jest też według mnie "inna" polityka Elektrowni wodnej,którym coś się pozmieniało w stosunku do tego co było dawniej.Nie wiem czy chodzi im o zapasy wody,prąd czy o to żeby na dolnych odcinkach rzek nie było zatorów i jadą z wodą nie pozwalając na zamarzanie rzeki.
Naprawdę wiele czynników ma wpływ na to że te ptaszyska tak pustoszące nasze wody tu zostają.Dużo rzeczy się zmienia w przyrodzie za sprawą człowieka jak i bez jego ingerencji.Wszyscy to odczuwają-powodzie,brak ryb,braki wody itp.
Musimy jakoś z tym żyć i liczyć że może wróci do "normalności"-cokolwiek by to słowo miało znaczyć.
Pozdrawiam.
|