|
Bo najbardziej boli miejscowego to, że 40 dni to za mało, bo później trzeba płacić za każdy dodatkowy dzień.
Ale nikt nie zmusza nikogo do łowienia, zamiast dniówki za łowienie 1kg pstrunga w Tesco, i nie trzeba na sprzęt wydawać, i czaić się z długopisem i rejestrem "wpisać - nie wpisać - oto jest dylemat"
Ale jeszcze się taki nie narodził, żeby wszystkim "polaczkom" dogodził.
Artur
|