|
apropos aproposu-moj znajomy, kommpletny ciemniak muszkarski, chce spiningowac m. tubowymi w Norwegii albo we Finlandii. Czy ma to jakis sens? Meczy mnie zebym mu troche namotal ale jestem sceptyczny. Nb.-zadne tlumaczenia nie dzialaja. W Mongolii kiedy spining tracil na znaczeniu i muchy zaczely wygrywac, kolega spiningista poprosil mnie o pare much. Dalem mu, dolozyl oliwki i pozostalo mu mydlo i recznik. Jednak na sznurku to sie inaczej zachowuje.
|