|
Rozsądnego dobrze poczytac, nasze pretensje czasami można porównac do pretensji Kaszuba że jemu ziemia rodzi 8 kwintali żyta z hektara, gdy tymczasem kolega rolnik z pod Przemyśla zbiera 40 kwintali pszenicy z hektara. Tylko przez wieki Kaszub wie czego może od matki ziemi oczekiwac, i nie ma pretensji do całego świata, że jego życie jest ciężkie i że Bóg zamiast żyznych lessów dał mu kwaśne piachy na wyrost nazywane glebą.
Trochę jak u Indian ...
Pamiętam z przejażdżek po Dzikim Zachodzie obraz rezerwatu Indian, z jałowymi terenami, gdzie przypominały mi się emocjonalne opisy, jak to wredni "Biali' zepchnęli szlachetnych i biednych Indian na tereny ubogie ... ale nieco zmieniło mi się postrzeganie tego zjawiska, kiedy na tym samym terenie, zza pagórka, wyłoniła się oaza zieleni ... farma Białego Człowieka ... bujne uprawy, trawa, kukurydza, zboża ... Okazało się, że wystarczyło tę pozornie jałówą ziemieę zagospodarować, nawodnić, zająć się nią i stała się z jałowej - żyzną ... "Bo dobry Bóg już zrobił co mógł, teraz trzeba zawołac fachowca" ...
Zamiast się użalac, warto suię zastanowić, czy coś się da zrobić ... Ty to potrafisz, jak Biały Człowiek, a "Indianie" będą wciąz wyrzekac ... bo im nikt nie "dał" ... a sami - niezdolni ...
Pozdrawiam serdecznie
Jurek Kowalski
|