Odp: bo może oczekiwania wędkarzy są obecnie zbyt wygórowane
: : nadesłane przez
piotr zieleniak (postów: 663) dnia 2011-10-15 09:16:27 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Myślę, że w dzisiejszych czasach oczekiwania wędkarzy są na dalszym miejscu i nie ma znaczenia kto ile chce rocznie zjeść ryb lub ile dziennie przerzucić. Uprawiamy nasze hobby w przestrzeni totalnie zniszczonych łowisk. Myślę o melioracjach w najgorszym tego słowa znaczeniu, kormoranach, mięsiarzach i wielu innych. Tylko niektóre z destrukcyjnych czynników możemy wyeliminować poprzez pracę na rzecz rzeki czy ograniczenia w postaci wypuszczania ryb. To prawdy powszechnie znane jednak realizowane przez nielicznych. Natomiast u Hrabiego i kilku innych wędkarzy obserwuję niezwykłą umiejętność tłumaczenia sobie i całemu (na forum) światu, że polowanie na ostatniego pstrąga w rzece powinno być celem muszkarstwa. To przypomina bajkę o nagim krulu. Jednocześnie sprytnie tak przez dziurę w zębach kolejny raz opluwa zawodników. Ja jednak wiem, że jest coraz więcej wędkarzy dla, których celem jest "Zdrowa rzeka". Od razu podkreślam, że nie zdrowa rzeka do zajechania a pewnego rodzaju odbudowa utraconego. Myślę, że dzisiaj model wędkarza zmienia się ze zdobywcy w opiekuna.