|
Miarka sucha, fakt.
A może dzięki uwagom Hrabiego i innych osób mniej przyjaznym zawodom coś drgnie w tym środowisku?
Człowiek generalnie nie lubi być krytykowany i z reguły dobiera sobie takie środowisko, gdzie znajomi czy koledzy klepią się wzajemnie po plecach a często bojąc się reakcji innych, przestają zwracać uwagę na sytuacje patologiczne, aż te stają się dla niego normą… np. kiepowanie fajek w wodzie, tak popularne wśród muszkarzy. Wśród zawodników też mamy do czynienia z taką sytuacją - nie widzicie nic złego w celowym przerzucaniu niewymiarków. My widzimy i się temu sprzeciwiamy, wy natomiast macie nas w d***e.
Potraktujcie zatem Drodzy Zawodnicy nasze uwagi jako konsultacje społeczne, głos z zewnątrz, weźcie pod uwagę chociażby słuszną uwagę Artura aby nie przykładać ryby do suchej miarki.
Panowie, to jest zdaje się I liga (czy jak tam się to zwie), najwyższy poziom i takie wpadki nie powinny mieć w ogóle miejsca (tutaj zawodnik ewidentnie nie wie, że rynienka powinna być mokra).
Dla mnie bez końcówki filmik generalnie ok, zawodnik jakiś taki flegmatyczny, jak ja.
A rybę mierzy chyba sam zawodnik, całe 33.6 cm.
|