Odp: Spróbujmy odrzucić emocje i przyjrzeć się propozycji no-kill
: : nadesłane przez
Hrabia Buczkowski (postów: 4080) dnia 2011-10-04 07:58:07 z *.wejherowo.vectranet.pl
" //a każdy delikwent nim złapie swój komplet ile przerzuci ryb? a czy po komplecie zejdzie z łowiska? .."
Problem leży w ochronie wód i przestrzeganiu zapisów RAPR, to jeśli chodzi o zejście z łowiska.
Natomiast przerzucanie ryb to w prostej linii przełożenie na wędkarstwo rekreacyjne tendencji zawodniczych
Czyli dobór sprzętu, przynęty itp. do połowu dużej ilości mniejszych ryb, czego aktualnie nikt nie robi mając potencjalną, podkreślam POTENCJALNĄ możliwość zabrania ryb z łowiska.
Nie wystarczy napisać komuś
- przestań pierdolić
Zabranie ryb z łowiska nie jest nakazem a wyborem wędkarza – kłania się edukacja, etyka, tradycja itd.
Zamiast powszechnego C&R może proponowane już tu dodatkowe opłaty za zabieraną rybę lub dwie formy licencji o różnych cenach
Pieniądze i to w większej kwocie nadal popłyną ...
Raz jeszcze podkreślam skutki finansowe dla PZW i choćby z tego powodu należy sprawę przemyśleć