 |
Dwa słowa o pomorskich alternatywach muchowych
: : nadesłane przez
Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9496) dnia 2011-08-09 09:45:34 z *.dynamic.chello.pl |
|
Chciałbym twórczo skomentować post kolegi Pietro:
W moim przekonaniu wędkarstwo muchowe zaczyna ulegać „deformacji”, Pozdrawiam Piettro cyt."nie będę opisywał takich gatunków ryb jak. np ukleja, bo mimo iż znakomicie biorą na muchę, uważam za bezcelowe łowienie ryb wielkości palca" Adam Sikora
Komentarz:
Zgadzam się z cytatem Adama Sikory, ale między jelcem a ukleją jest przepaść.
Można tą przepaść wyrazić w klasie AFTMA. Na ukleje dobry byłby zapewne kij #000, a na jelce klasa #0-2 jest w sam raz. Czyli między ukleją, a jelcem jest taka różnica jak między pstrągiem potokowym, a trocią.
Łowienie (1) wyrośniętych jelców niewiele różni się od jesiennego łowienia lipieni na suchą muchę. Szczególnie, że są rzeki gdzie jelce mają sympatyczny już rozmiar 25 - 35 cm. Czyli mają rozmiar lipieniowy. I jeszcze jedno... robią podczas zbiórek bulgot czasem kilka razy głośniejszy niż oczko lipienia tej samej wielkości. Przyjedź na Drawę i pogadamy o deformacji wędkarstwa muchowego. Najpierw pochodzimy za lipieniem 30 - 40 cm i złowimy przez cały dzień jednego fartownego, a później pochodzimy za jelcami 25 - 35 cm i złowimy ich kilkanaście, na luzie obserwując owady, przyrodę i słuchając ptaków. Możemy też pochodzić (2) za cwanymi kleniami 50 - 60 cm z Black Zulu na haku BL #8 i muchówką klasy #5 z przyponem 0,22. Możemy wreszcie (3) z kijem 12 stóp połazić za brzaną... albo (4) z kijem #10 za szczupakiem na zarośniętym płytkim jeziorku. Takie są teraz pomorskie alternatywy. No i jeszcze (5) troć z brodzenia w Bałtyku! To nie deformacja, to bogactwo rozwiązań
Druga sprawa to wolę łowić 25 cm jelce, niż celowo 25 cm lipienie, których jest jak na lekarstwo. Niech sobie zbierają w spokoju i się odradzają. Mogę przez parę lat podawać muchę liczniejszym leuciscusom. P&L traktuję na Pomorzu jak myśliwy głuszca i cietrzewia - po prostu nie poluję na te ryby na jakiś czas w większości znanych mi łowisk. Tradycje polowania na głuszce też są piękniejsze i bardziej pełne magii starej Rzeczypospolitej i losów naszych przodków, ale trzeba sobie dać w pewnym momencie na wstrzymanie i iść na dzika. Czy łowiectwo uległo deformacji? Może i tak... tym niemniej głuszca jest mało i trzeba zacisnąć zęby i do niego nie strzelać. Mimo tego, że łza się w oku kręci jak piękne były polowania na głuszce w czasach II Rzeczypospolitej... A jakie wspaniałe były polowania na tura, żubra i niedźwiedzia za czasów królów?
Bardzo proszę jednak łowić jelce na haki bezzadziorowe i podbierać je zwilżoną ręką lub mokrym podbierakiem zrobionym z delikatnego dla ryby materiału. Jeśli moi rodacy zeżrą mi również jelce, to kupuję deskorolkę.
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Dwa słowa o pomorskich alternatywach muchowych [6]
|
|
10.08 07:46 |
|
Odp: Dwa słowa o pomorskich alternatywach muchowych [3]
|
|
10.08 08:57 |
|
Odp: Dwa słowa o pomorskich alternatywach muchowych [1]
|
|
10.08 08:59 |
|
Odp: Dwa słowa o pomorskich alternatywach muchowych [0]
|
|
10.08 09:23 |
|
Odp: Dwa słowa o pomorskich alternatywach muchowych [0]
|
|
10.08 13:13 |
|
Odp: Dwa słowa o pomorskich alternatywach muchowych [1]
|
|
10.08 08:59 |
|
Odp: Dwa słowa o pomorskich alternatywach muchowych [0]
|
|
10.08 09:02 |
|
Odp: Dwa słowa o pomorskich alternatywach muchowych [1]
|
|
10.08 09:09 |
|
Odp: Dwa słowa o pomorskich alternatywach muchowych [0]
|
|
10.08 09:11 |
|
Odp: Dwa słowa o pomorskich alternatywach muchowych [2]
|
|
10.08 17:08 |
|
Odp: Dwa słowa o pomorskich alternatywach muchowych [1]
|
|
10.08 18:06 |
|
Odp: Dwa słowa o pomorskich alternatywach muchowych [0]
|
|
10.08 21:15 |
|
|
|
|