|
E no z tymi niemieckimi tęczakami to dziwna historia, co do Polaków to masz rację, ale Niemcy tez są nieźle p......ani
Oczywiście przestrzegają przepisów, ale i w tym narodzie ryba w wodzie wyłącza racjonalne myślenie.
Pracowałem u nich na stawach (komercyjnych) wędkarskich, to zwykle małe zbiorniki, sztucznie zarybiane. Codziennie rano dowoziłem ok 200 kg tęczaka i w momencie gdy zrzucałem go do wody, większość wędkarzy porzucała swoje wypasione stanowiska pod parasolami i masowo zarzucała swoje wędki w miejsce zarzutu ryby.
Przez 15 minut była zadyma jak naszych stadionach a gdy ryba rozeszła się po stawie wracali na swoje wymoszczone fotele … i bądź tu mądry
Witam p. Buczkowski.
Moge cos powiedziec na temat tych komercyjnych stawow i zachowania wedkarzy nad nimi.
Lowie juz od dawna ale rzadko (1-3 razy w roku ) na tego rodzaju wodach. Wedkarz , ktory tam jedzie z wedka nie szuka pieknej okolicy , nie podziwia krajobrazu i nie delektuje sie przyroda. Jedzie tam po mieso i chce zlowic tych ryb ile sie da i wszystkie zabrac. Wiem , bo rozmawiam z nimi i znam wielu z nich . Rzeczywiscie jast tak jak pan mowi , ze po wrzuceniu ryb wszyscy pedza w to wlasnie miejsce bo tam jest najwieksza szansa( na poczatku )na jej zlowienie. Przeciez o to wlasnie chodzi na stawie z pstragami. Jeszcze jednym powodem takiego zachowania jest to ze wedkarz placi powiedzmy sume 15-stu Euro za 8 godzin wedkowania. Gospodarz wpuszcza "od lebka" 1,4 kg pstraga (3-4 ryby). Kto zlowi i ile to jego i stad ten wyscig... Nie pisze tego zeby bronic kogos czy cos w tym rodzaju ,tylko zeby przedstawic obraz takiego "teczakowego burdelu ". Tak jest i bedzie . Jednak ci sami ludzie (w tym i ja ) bedac nad dzika rzeka staja sie normalni i nikt nie mysli juz o miesie tylko o lowieniu rybek w pieknej okolicy przy ladnej pogodzie. Jestem zdania , ze takie lowiska z teczakami sa pozyteczne i kazdy kto chce miesa na grila czy do wedzarni jedzie wlasnie tam i bierze ile na wedce zawisnie. Kiedy jednak stoi nad rzeka i lowi ryby bardziej dzikie - potrafi sie zachowac i zwracac rybom wolnosc , bo wtedy chodzi juz tylko o relax , odprezenie , wypoczynek itd. itp.Dlatego nad rzekami panuje ogolnie kultura i o to wlasnie chodzi.
Pozdrawiam
K. Tomczak
|