 |
Do Piotra Koniecznego
: : nadesłane przez
Michał Rychlicki (postów: 375) dnia 2011-03-26 02:11:36 z *.adsl.inetia.pl |
|
Panie Piotrze napisałem pięknego wyczerpującego, pełnego dramaturgii posta- będącego relacją z "mojego pierwszego Sanu", ale nagle go wcieło. Więc, aby już czasu nie tracić na pisanie wszystkiego od nowa napiszę tylko kilka słów, m.in. tyczacych się Pana :
Dziękuję za San, naprawdę dziękuję.
Po bezkresach tułaczek po rzekach, za rybą. W końcu się nałowiliśmy wraz kolegą do- oporu. Choć nie było łatwo. Za nim udało nam się dobrać muchy do pory i panujących warunków nad wodą straciliśmy masę czasu na bezustannym i niestety bezproduktywnym czesaniu wody. Ale jak wszystko zgraliśmy ze sobą jak trzeba ezeka się przed nami otworzyła. Złowiłem kilkanaście pstrągów w przedziale 33-36 cm i jednego pięćdziesiątaka na streamera, kolega to samo tyle, że na mokrą. Mimo wody 4stop C ryby szalały, zarówno przy ataku jak i samym holu. Aha, holi nie udanych to juz nawet nie liczyłem.
A teraz do wszystkich malkontentów podważających sens istnienia takiego miejsca jak OS San i tych którzy uważają, że na OSie nie ma ryby, z różnych powodów.
Sanowy Os to "staw z karasiami", którego zazdrości bieszczadom cała Polska. A, że kosztuje, no cóż na Rabie też kosztuje dla niezrzeszonych 60/dniówa, tylko, że tam jak powiedział nam przed łowieniem na Osie miejscówy: " Panie tu i do ryb strzelają!!!"- co przekłada się na wyniki.
Do wszyskich, którzy nad tą wodę się wybierają, ale z racji różnych katklizmów, które dotknęły rzekę, powodzi i takich tam, od wyjazdu chcą odstąpić:
Jechać, bo biorą i to jakby woda nie miała 4 stopC a drugie tyle . A nad wodą wnikliwie słuchać i pytać strażników, którzy rad by wam nieba przychylić, aby tylko się udało połowić.
I tu odrazu pragnę podziękować jednemu ze strażników Robertowi Tobiaszowi, który i trafił z miejscem, i z muchami, a nawet przypuszczalnym żerowaniem ryb.
Robercie było tak jak mówiłeś: "jak się ryby uspokoja to streamerek".
A jak na początku brać nic chciały, to z racji miejsca w jakim łowiliśmy poddawac się nie można było bo...: jak mawiasz "To są k.... Góry"- a to zobowiązuje i tyle :)
Pozdrawiam i do zobaczenia nad wodą jak Bóg da i jak szef da delegcję to i nawet za 3 tyg :)
|
|
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
|
|
Nadawca
|
Data |
|
Odp: Do Piotra Koniecznego [9]
|
|
26.03 16:00 |
|
Odp: Do Piotra Koniecznego [8]
|
|
26.03 17:16 |
|
Odp: Do Piotra Koniecznego [0]
|
|
26.03 19:09 |
|
Odp: Do Piotra Koniecznego [6]
|
|
26.03 19:10 |
|
Odp: Do Piotra Koniecznego [5]
|
|
26.03 20:22 |
|
Odp: Do Piotra Koniecznego [2]
|
|
26.03 20:43 |
|
Odp: Do Piotra Koniecznego [1]
|
|
26.03 21:03 |
|
Odp: Do Piotra Koniecznego [0]
|
|
26.03 22:12 |
|
Odp: Do Piotra Koniecznego [1]
|
|
27.03 09:56 |
|
Odp: Do Piotra Koniecznego [0]
|
|
27.03 12:52 |
|
Odp: Do Piotra Koniecznego [0]
|
|
27.03 09:16 |
|
|
|
|