|
Panowie, temat żyłki i dolnej nimfy jest już tyle razy powielany, że tylko pawia puścić, pytam się tylko po co? Kol.Venom, którego bardzo ceniłem za merytorykę wypowiedzi, possysa takich towarzyszyszy jak Łowca czy pan Hrabia, no i paru innych, do plucia na wszystkich zawodników ,poczytajcie kilka wątków niżej. Sama żyłka w ich odbiorze, to zło , które dziesiątkuje nam ostatnie ryby. Zadam ciekawe pytanie, na które pomogę wam odpowiedzieć. Minimalna ilość pstrągów na rzekach Pomorza, to kogo w dużej mierze zasługa?
Jak każdy muszkarz wie, jest czas jętki majowej i wtedy zaczyna się kanonada, kiedy to ostatnie dzikusy wyjeżdżają w bagażnikach, , tak była załatwiona Gwda, Dobrzyca i wiele innych rzek. Dobierają się do dnia dzisiejszego, tylko już z mniejszym zapałem, ponieważ już rybek NIMA. Drugie pytanie może tak zabronić łowić na suchara, coby rybki mogły się odrodzić?
Wiem ,że łowienie na żyłkę jest nie muchowe, ale proszę nie wypisywać , że to zawodnicy wybierają ryby, ich jest garstka i nie moga zabierać ryb. Proszę tylko o małe "pomyślenie" zanim coś wybitnie głupiego się napisze.
Pozdrawian Zbyszek
|