|
Tak sobie czytam i myślę że całe to pieprzenie i krytykowanie muszkarzy łowiących między
innymi na nimfę tak przez niektórych nie lubianej jest raczej nie na miejscu.Bo niby dlaczego mam
czuć się mniej wartościowym "muszkarzem" tylko dlatego,ze łowię na nimfę?Ryb nie zabieram,
nie zabierałem i zabierać nie mam zamiaru a łowię na muchę ponad dwadzieścia lat. Stosuję
wszystkie techniki w odpowiednim miejscu i czasie.Dlaczego niby mam machać suchą muchą w
lutym?? a nóż pstrąg sobie przypomni jak kiedyś w lecie widział to coś co przypomina chrusta i
połakomi się;) Panowie to nie metoda, nimfa czy streamer powoduje że mamy coraz mniej ryb w
rzekach.Zróbmy coś,bo samym pisaniem ryb nam nie przybędzie.Pozdrawiam Jacek
|