|
Przykro mi, ale jeżeli z wędką to tylko w bagażu rejestrowanym. Najlepiej włożyć to w torbę (o ile długość pozwala) i nadać to jako jedną sztukę. Nie placimy za kolejną sztukę bagażu. Sam regulamin Linii Lotniczych to jedno, a przejście przez Straż Graniczną, drugi. Leciałem WizzAir do Norwegii. Miałem Speya w czteroskładzie, w tubie, dł. ok 97 cm. Przy odprawie "nie ma problemu", ale na wszelki wypadek poszedłem zapytać do Straży Granicznej. NIE MA MOWY. Może być niebezpieczne. Dlatego też tuba do bagażu rejestrowanego, część w torbie, część poza nią, oklejone taśmami (żeby się trzymało). Wtedy przeszło nawet bez dopłaty za kolejną sztukę bagażu.
|