|
no dobra przeczytałem wszystko od poczatku i mamy kiche totalną....
Koniec "wędkarskiej turystyki weekendowej"
Chcąc sobie teraz wyskoczyć na weekend powiedzmy na słupie, musze wczesniej pojechać
do jakiegos koła w okręgu słupsk w celu otrzymania zezwolenia (o ile koła takie zezwolenia
beda posiadały).
Niby proste gdyby nie 300km w moim przypadku w jedną stronę....
Z drugiej strony ciekawi mnie inna sprawa...
Jestem członkiem PZW -> to samo PZW jest uprawnionym do rybactwa ->jestem więc i ja
uprawniony -> mogę sam sobie wypisac zezwolenie??
Bardziej chyba powalonego prawa niż w tym chorym ustawodawczo kraju nie ma chyba
nigdzie na świecie...
|