|
Ależ się uśmiałem z tego bzykania!;) Dobre!
Pochlebia nam bardzo, że można oglądać nasze fotorelacje z całą rodziną. Nie wiedziałem, że jesteśmy tacy prorodzinni;) Cieszę się bardzo.
Faktycznie krystaliczne wody rzek w Ameryce Południowej występują tylko tam gdzie wysokie góry z twardego kamienia, co w sumie logiczne. Podobnych cieków nie brakuje właśnie w Boliwii, Wenezuelii czy Brazylii a pewnie i w krajach sąsiednich. Ale wiadomo - im dalej od źródeł tym zawiesiny już więcej. Tym nie mniej dorady głównie znane są z wielkiej Parany i jej dorzecza gdzie przejrzystość wody pozostawia wiele do życzenia a i nizinny charakter sporej rzeki nie zachwyca tak bardzo. Dlatego gdy dwa lata temu powstało Tsimane lodge w Boliwii na krystalicznej, górskiej rzece wędkarski świat ruszył - by łowić te wspaniałe ryby w tak bliskim muszkarskim sercom realiach a dodatkowo w najprawdziwszej dżungli z dzikimi zwierzętami, egzotycznymi ptakami, w doskonałym klimacie (ciepło, ale nie za gorąco). Dziś nie mają wolnych miejsc na najbliższe dwa lata! Zachęcam do obejrzenia linków z bliźniaczopodobnej rzeki gdzie dorady łowi się dokładnie tak jak na El Dorado! Są świetne!
http://www.youtube.com/watch?v=bxZYDF_7zDU
http://www.youtube.com/watch?v=GhG4iEBaowE&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=PG0b3Zcc3Rs&feature=related
|