|
Tak wierze. Kiedys nie wierzylem, ale zmienilem zdanie. Wyobraz sobie wedkarza, ktory ma czas wyjechac nad rzeke 50 razy w roku. Rzeka jest rybna, wiec na 30 wyjazdach ma po 2 ryby. To jest 60 wymiarowych ryb. Raba od Gdowa do ujscia Stradomki to kilka kilometrow, chyba cos kolo 6.
Z tego odcinka nasz wspomniany wedkarz wyjal 60 sztuk. Niech takich wedkarzy bedzie tylko 5, to mamy 300 wymiarowych ryb. Jak dlugo rzeka to wytrzyma? I to wszystko w majestacie prawa.
A poza tym - powyzej Gdowa ryby sa, ponizej nie ma - czy to jest rozna woda, czy tez reguly sa inne. Oczywiscie, gora jest zarybiana lepiej, bo jest drozsza, ale przeciez sporo ryby splywa w dol.
Wybor mamy prosty, albo sami sie ograniczymy i nie bedziemy w pelni korzystac z przyslugujacych nam limitow, albo bedziemy mieli pusta wode, przynajmniej przy takiej organizacji i takich oplatach jakie sa teraz.
|