|
doktorze szanowny a co byś powiedzioł na taką swojsko nazwe jak owadoznastwo lub spotkanie owadoznawcze.albo spotkanie z fachowcami od chruścików i od muchówek(owadów).widzi mi się co bedziesz przekazywoł wiedzę,a to jest sztuka którą nieliczni tylko posiadają.po mojemu sztuką jest przekazanie wiedzy prostym chłopom,ale kierujacymi się podstawowymi zasadami bożnymi.w teoryii taki chłop to Ci nie ukradnie kołowrotka,abo wędki abo nie włamie się do auta jak bedziesz nauczoł.widzi mi się wtedy klasycznie wychowane pokolenie łowiących na muche.jak bedziesz zawężoł grono słuchaczy,to bedziemy mieć pokolenie buców nad wodą,hej.
|