 |
Odp: Od czego zależy liczba robali w rzece?
: : nadesłane przez
Józef Jeleński (postów: 1785) dnia 2010-10-21 20:45:13 z *.neoplus.adsl.tpnet.pl |
| |
I to jest racja: bo przeniesienie kiełża do rzeki, która nie daje mu warunków przeżycia mija się z celem. Przeszedłem kilka etapów, ale mając podejście "rolnicze" zacząłem od razu przenosić kiełże z Sanu razem z mchami, a kiełże z Regi wraz z potocznikiem wąskolistnym, który Gammarus pulex dosłownie uwielbia. Jętki Ephemera danica (larwy) siedzą w korzeniach włosieniczników itp. Bo produkcja roślinna jest podstawą do produkcji zwierzęcej - a więc dopiero jeśli są roślinki, to wtedy dopiero mają na czym żyć i mają co jeść robale.
Miałem już tak, że 2% dna Raby było pokryte roślinkami. A potem katastrofa: całość dna zerodowana, rzeka płynie po łące, a w starym korycie hałda żwiru. Wtedy się dowiedziałem, że żeby mieć roślinki (z robalami) trzeba mieć ..... właściwą rzekę. I ta rzeka musi być koniecznie połączona z terasami zalewowymi. Żeby woda podnosząca się podczas wezbrania miała gdzie się wylać, i to stosunkowo szybko, czyli zanim prąd w korycie nie powyrywa wszystkich roślin z korzeniami. A więc powinno być mało pojemne koryto na szerokiej terasie zalewowej. Tak bym chciał mieć - i może będę miał jak skończymy z Ab Ovo program Tarliska Górnej Raby, które właśnie na odzyskaniu połączenia rzeki z terasami zalewowymi polegają. Bo robale w wodzie, to także gwarancja, że i narybek nie zostanie zmieciony do morza...
|
| |
[Powrót do
Forum] [Odpowiedz] [Odpowiedz z cytatem] |
|
|
| |
|
Nadawca
|
Data |
| 
Bardzo poważny argument Panie Józefie. [5]
|
|
21.10 21:28 |
|
Odp: Nie trzeba dopisywać - jest w normie [4]
|
|
22.10 13:10 |
|
Odp: Nie trzeba dopisywać - jest w normie [1]
|
|
22.10 13:22 |
|
Odp: Nie trzeba dopisywać - jest w normie [0]
|
|
22.10 15:21 |
|
Odp: Nie trzeba dopisywać - jest w normie [1]
|
|
22.10 15:14 |
|
Odp: Nie trzeba dopisywać - jest w normie [0]
|
|
22.10 16:14 |
| |
|
|
|
