|
Myślę, że kolega ma stuprocentową rację. Przy stanie pogłowia łososiowatych w naszych rzekach, nie powinniśmy w ogóle zabijać tych ryb. Jest grono wędkarzy, którym tego tłumaczyc nie potrzeba. Na wyspach, w większości rzek w USA jest "niepisany" i ujrzędowo ustalony zakaz zabierania ryb i nikomu to nie przeszkadza, kto na takiej rzece wędkuje. W Polsce "muszkarze" schodzący z kompletami z wody, dziwią się za 1-2 lata,że nagle woda jest pusta, w przd rokiem "obdzielali wszystkich sąsiadów". Ta m.in. wytrzebioni lipienie w Pasłęce. To nie wydry , norki i zły stan wód, ale sami muszkarze ograbili tę rzekę!. Jeśli tego nie zrozumieją, czeka to także San, Dunajec, Wdę i inne, pozostawione same sobie rzeki. Czasem zastanawiam się, czy warto cokolwiek pisać na ten temat, gdyż jak mówi mój kilkunastoletni syn, Ci ludzie i tak tego nie przeczytają, a jeśli nawet z uśmieszkiem pomyślą kolejny nawiedzony.
Co do polskich władz wędkarskich, myślę, że One mają to głęboko w .........
Byle tylko rozdać pamiątkowe medale, znaczki i obejrzeć swoje zdjęcia w WW lub innym periodyku.
|