|
Tomi, wszyscy się zmieniamy.
Wyobraź sobie że to w klubie Głowatka pojawiają się głosy o wprowadzeniu no kill dla tych ryb, z resztą tych kilku klubowiczów których mam przyjemność znać obecnie sporo ryb wypuszcza, nie twórzmy dość krzywdzących generalizacji, wylewamy dziecko z kąpielą...
Powiem też szczerze, sam jestem zwolennikiem selective harvesting i nie cisnieniuję się bez powodu. Fakty są dla mnie jasne, robią sporo, wiele ich działań budzi uznanie, chciałbym żeby wszystkie rzeki miały takich zapaleńców jak Dunajec w Głowatce i Klubie Przyjaciół Dunajca. Panowie nie oglądają się na innych tylko jada z robotą, mi to trochę wstyd ze się nie dokładam do ich pracy w jakikolwiek sposób. Będę sam ok i zadowolony z tego co robię, to pomyślę nad rzucaniem kamieniami, na razie siedzę cicho i biję brawo ;)
|