Odp: Wrześniowa wycieczka...
: : nadesłane przez
Krzysztof Dmyszewicz (postów: 9496) dnia 2010-09-05 12:42:21 z *.chello.pl
Fajny klimat. A ta rzeczka aż się prosi o introdukcję do niej potoków choć łowienie grubych jelców to też super sprawa.
Obecność pstrąga zwykle powoduje zamknięcie rzeki na czas jego okresu ochronnego. We wrześniu mam w okręgu Szczecin zamknięte jelcowe rzeki takie jak Krąpiel, Wołczenica, Sąpólna czy Ukleja. W tych rzekach na jednego pstrąga przypada kilkanaście albo więcej jelców... a mimo tego nie można ich łowić jesienią na muchę. Dlaczego? Nie wiem. Pewnie dlatego, że jako etyczny muszkarz byłbym zagrożeniem dla populacji pstrąga
Do otwarcia rzeki na jesień przekonuje środowisko wędkarskie tylko lipień. Jelec nie jest argumentem by otwierać rzekę na jesień... bo kto łowi jelce?
Dlatego moje rzeczki pozostaną moją słodką tajemnicą i oby nigdy nie pojawił się w nich pstrąg, a jeśli już miałby się pojawić, to bez zamykania rzeki na jesień. Poza tym mnie pstrąg potokowy jako cel wędkarskich wypraw coraz mniej już interesuje.
W sierpniu złowiłem na Sąpólnej pstrąga 38 cm na koguta i jelca 31 cm na woblera (mój nowy rekord). Jelec cieszył mnie o wiele bardziej. Przepadłem z kretesem