Odp: San
: : nadesłane przez
Sławo (postów: 3366) dnia 2017-06-02 13:51:07 z *.opera-mini.net
Jest rewelacja - jesteśmy od 2 dni największe ryby 20 cm okolice Łączek - kilku ludzi spotkanych ,
raczej zero lub pstrążki 10 cm , lipień ok 25 cm i mniejsze - aktywności ryb nie ma. Pogoda OK choć
trochę wieje i woda zimnnaa.
Jak były ryby to każdy na wszystko łowił. Teraz trzeba myśleć, szukać, dobierać przynęty.
Myślenie to podstawa. Do tego I turbinka. Ale rewelacji naprawdę nie ma.
Lubelszczyzna, zamojszczyzna, czy nizinne wody pstragowe biją San na łeb.
Powiem szczerze że SZLAG MNIE TRAFIA!!!!!
Tyle ludzi na rzece można spokojnie powiedzieć pokroju co najmniej europejskiego, a takiej żenady to jeszcze nie było. Ryby są ale pogłowie spada z roku na rok, a żeby coś złapać to trzeba dłubać jak cholera. Arek jest na miejscu to ma najlepszy obraz stanu rzeczywistego. Jak mieszkałem kilka lat w Lesku to nie ukrywam, że śmiałem się z komentarzy typu " nie ma ryb" itp. Nie pamiętam kiedy wziąłem rybę z Sanu żeby ją skonsumować, ale jak słyszę że niektóre lodówki uginają się od lipieni lub małych pstrągów to mnie gotuje. Podejrzewam że mój post wywoła kolejną " gówno burzę" ale do ku... nędzy może ktoś w końcu podejmie konkretne kroki zamiast tworzyć pierdolety podobne lub pochodne mojego postu!!! NORMALNIE RĘCE OPADAJĄ